Z tego powodu, że musiałam wyjść z domu i nie mogłam pozostawić włosów do naturalnego wyschnięcia to wysuszyłam włosy ciepłym nawiewem i uniosłam je na szczotkę.
EFEKT: włosy po płukance naprawdę były uniesione - tak jak czytałam na blogu Anwen, aczkolwiek miałam wrażenie, że są takie zbite w kupę. Nie były sypkie. Może wypróbuję w inny sposób jeszcze zastosować mydlnicę lekarską.
Moje postanowienie noworoczne odnośnie włosów:
- Przede wszystkim zmniejszyć ilość kosmetyków do włosów, zahamować swój pęd do zakupów kosmetyków,
- 3 miesiące z drożdżami - obecnie jestem na 24 dniu,
- 3 miesiące z siemieniem lnianym - obecnie jestem na 14 dniu, ale siemię towarzyszy mi prawie codziennie od kilku miesięcy, aczkolwiek dopiero teraz postawiłam na systematyczność
- Olejki, olejki i jeszcze raz olejki na włosy jak najczęściej.
- Stawiam na przyśpieszenie wzrostu przede wszystkim wcierki, kuracje wewnętrzne zdrowe odżywianie.
- Samodzielne podcinanie rozdwojonych końcówek - moje nożyczki fryzjerskie są w użytku i te wszystkie wystopniowane maleństwa, którym udało się uciec przed moją fryzjerka zostały w końcu doprowadzone do ładu,
- Dalej 3mam się zasady upiętych włosów na co dzień do 10 maja 2015
- Sukcesywne pozbywanie się resztek platyny z włosów. Chciałabym włosy jak najmocniej zahodować i ściąć całość już farbowanych, ale wstrzymuje się przez to, że włosy wciąż wyglądają na ładne ombre.
Alex